Sorry za tą dłuuuugą przerwę ale nie miałyśmy czasu pisać bo musiałyśmy kupić książki i inne rzeczy do szkoły. Dnia 24 sierpnia na działce Sarny obchodziliśmy podwójne urodzinki (cioci Sarny i jej taty ).Było odjazdowo :D.Rano Sarna poszła z mamą kupić książki dla Karoliny (siostry Sarny),a Ewcia siedziała w domu i pilnowała rodzeństwa.Po szesnastej zbiórka na działce :*. Ciocia Sarny przywiozła przepiękny i przepyszny tort :)Wszyscy zebrali się wokół stolika na którym został on położony i zaczeli robić zdjęcia. Potem ciocia sarny zaczęła go kroić.Trochę dziwne bo zamiast jeść na talerzykach, jedliśmy go na waflu:) :).
Kiedy wszyscy zjedli poszliśmy grać w babingtona.Graliśmy drużynami : mama Sarny jej ciocia i pani Ania (to pierwsza drużyna) Sarna, Ewcia i Gabi (dziewczyna brata Sarny ,to druga drużyna :D). Po jakimś czasie zaczełyśmy grać dwiema lotkami. Zbytnio nam to nie wychodziło ale grunt to dobra zabawa XD.Potem nadszedł czas na grilla ;P.Jedzenie było do wyboru :
-boczek,
-karkówka,
-pstrąg,
-kiełbasa
lub kiszka z jabłkami ale to już jedli dorośli :).
Z pełnymi brzuszkami ustawiliśmy się w koło ogniska i zaczeliśmy śpiewać różne piosenki <3
niestety czas szybko minął i jak spojrzeliśmy na zegarek, okazało się, że dochodzi już północ. :( Posiedzieliśmy jeszcze godzinkę po czym rozeszliśmy sie do swoich domów :)
A teraz macie tu kilka zdjątek :
oto piekny tort robiony przez ciocie Sarny <3
ciocia Sarny z jej tatą <3
a tu jak ciocia sarny kroi tort <3
no to papap